teraz scenariusz cz.11
(O północy, Sibuna idzie do piwnicy)
Nina: Poszukajmy gdzieś do 1.. Mam złe przeczucie i wydaje mi się, że Victor wcale nie śpi.. Jeśli nic nie znajdziemy to trudno..
(Po pewnym czasie)
Fabian: Nino zobacz.!
Nina: Jak myślisz co to znaczy?
Fabian: Nie wiem..
Nina: No tak.!
(Wpisuje liczby Sary)
Fabian: Skąd wiedziałaś?
Nina: Intuicja ;)
(Uśmiechają się do siebie)
Amber: Wow, ale pokój.!
Patricia:Wchodzimy?
Nina: Nie. Wrócimy tu jutro.
(Kolejnego dnia w szkole.)
Nina: Dziś, o północy?
Amber: Znowu...
Alfie:Przecież musimy znaleźć maskę...
Joy: Hejka co tam?
Patricia: Co ty tu robisz?
Joy: Nic. Nie przejmuję się tym że mnie wyrzucił. Wracam do Domu Anubisa i nie obchodzi mnie to co powie Victor.
Cz.12
cz.12Nina: Hej wszystkim.!
Joy: Co ty taka radosna?
Fabian: Ona zawsze jest, była i będzie radosna. W przeciwieństwie do ciebie.
Joy: Mogę z tobą porozmawiać?
Nina: Ze mną?
Joy: Nie. Z Fabianem
Fabian: Chodź...
Joy: Kocham cię i bardzo mi na tobie zależy Ty też mnie kochasz, ja o tym wiem... Przemyśl to.
(W jadalni)
Amber: Nino?
Nina: Tak?
Amber:Mam niesamowitą wiadomość!! Dzisiaj są urodziny Pana Sweeta, a więc szykuje się kolejny bal.!! Lecę się ubrać.!! Pomożesz mi??
Nina: Oczywiście.
(Wszyscy na balu)
Fabian: Wiesz co, myślałem nad tym co mi powiedziałaś ..Masz rację. Ja też cię kocham..
Joy: Naprawdę?
Fabian: Tak.
(Całują się)
Fabian:Przepraszam muszę iść do Niny..
Fabian: Nino, uważam, że nasze chodzenia jest bez sensu.. Zostańmy przyjaciółmi.
Nina: Ale.. ale, dlaczego?
Fabian: Bo ja... kocham Joy..
Nina: Że niby jak to?! Przez cały czas mnie okłamywałeś?
(Nina biegnie do Patrici i Amber)
Nina: Fabian z mną zerwał.!
Patricia: Czemu?
Nina: On kocha Joy.!! idę do domu....
(Idzie płacząc)
Amber: Miałyśmy iść do piwnicy..
Nina: Nie będę się przejmować.!! To on ciągle zmienia zdanie. Widocznie sam nie wie czego chce..
Amber: Masz rację.
Nina: Chodźmy do tej piwnicy.
cz.13
Amber: No tak musimy iść poszukać maski... A reszta?
Nina: Nie chcę, żeby aż tak ryzykowali. Damy sobie same radę.
(Na balu)
Eddie: Sweet.!!
Pan Sweet: Eddie jak ty się do mnie odzywasz??... Co się stało?
Eddie: To już nawet nie poznajesz swojego syna??
Pan Sweet: Eddie musiałeś się pomylić. Ja nie jestem twoim ojcem. Przepraszam muszę iść przygotować się do rady pedagogicznej.
(Joy i Fabian tańczą)
Joy: Kocham cię. Wiedziałam, że odejdziesz od Niny. Za bardzo za mną tęskniłeś.
Fabian: Od początku miałaś rację. Przepraszam za to zamieszanie z Niną..
Joy: Po prostu okręciła cię sobie w okół palca. Nie przejmuj się. Ciesze się, że jesteśmy już razem..
(Całują się)
(Patricia spogląda na Joy i Fabiana)
Patricia: Ohyda...
Victor: Joy, Fabian.!! Chodźcie tu.!!
Fabian: Tak?
Victor: Musicie przenieś te pudła.
Joy: Ale po co??
Victor: Nie zadawaj głupich pytań.!!
(W domu)
Amber: No nareszcie jesteśmy..
(Na balu)
Jerome: Mam ochotę na jakiś żart.. Organizujemy coś??
Alfie: Może. Pogadamy o tym jutro. Nie wiesz gdzie jest Amber??
Jerome: Nie...
cz.14
(W piwnicy Nina wpisuje liczby Sary.)
Nina: Amber chodź!
Amber: Musimy?
Nina: Tak.
Amber: Tylko na chwilkę!
Nina: Dobrze wiem że chcesz jeszcze potańczyć na balu.
(Joy i Fabian niosą pudła)
Fabian :Połóżmy to tu.
Joy: Ok.
(Przytula go)
(Nina i Amber idą na bal)
Alfie: Jesteś wreszcie! gdzie byłyście?
Amber: Byłyśmy w piwnicy. Chodźmy tańczyć!
(Patricia podchodzi do Eddiego)
Patricia: Co ci jest? Jesteś jakiś smutny..
Eddie: Nic...
(Rano do domu Anubisa wchodzi brat Fabiana - Max)
Max: Hejka
Nina: Hej Fabian. Po co ci te walizki?
Max: Ja nie jestem Fabian ja jestem Max.
(Nina patrzy na niego dziwnie.)
Nina: Aha..
(Nina wchodzi do jadalni, widzi, że Fabian siedzi przy stole.)
Nina: yy.. Co ty tu.. Przecież byłeś tam..
(Do salonu wchodzi Max)
Fabian: Cześć Max! Bracie, jak my się dawno nie widzieliśmy!
Amber: To ty masz brata?
Fabian: Tak ale nie lubię o nim mówić..
(Max idzie do jadalni) Max: Wow ale tu laski.
Amber: Wow ale ty jesteś podobny do Fabiana!
Max: Wiem ale nie jestem aż taki mądry jak on,
Amber: Ale jesteś ładniejszy..
(Alfie to wszystko słyszy i nie reaguje)
(Amber całuje Maxa a Alfie wybiega do pokoju)
(Fabian, Patricia i Nina biegną do Alfiego)
Nina: Nie martw się będzie dobrze
Fabian: Na pewno.
Patricia: Znasz Amber, pewnie zaraz jej przejdzie.
Alfie: Tak masz rację.
Cz.15(W szkole)
Pan Sweet: Mam dla was bardzo ważne ogłoszenie. Wybieramy się na miesięczną wycieczke do Polski. Odwiedzimy tak kilka miast: Warszawę, Gdynię, Gdańsk, Ełk..
Amber:Ile będzie kosztować ta wycieczka?
Pan Sweet: Dzwoniłem już do waszych rodziców. Wyrazili oni zgodę i pieniądze wpłacili na konto szkoły.
Joy: To jedzie cały dom Anubisa?
Pan Sweet: Tak
Nina: Kiedy jedziemy?
Pan Sweet: Jutro. Pojadą z nami: Trudy, Pani Andrews i Pani Robinson. Nie zabraknie również tłumacza. Do Polski dostaniemy się samolotem. Tak jak mówiłem wasze pieniądze są na koncie szkoły więc je wam wypłacę. Podejdźcie do mnie: Nina 1250$, Fabian 1000$, Patricia 900$, Amber 2000$, Mick 1200$, Jerome 1400$ Alfie, 1900$ Joy 1000$, Eddie 1450$.
Eddie: Od kogo dostałem? od mamy czy od ciebie?
Pan Sweet:Eddie chodź na chwilę do mojego gabinetu.
(W gabinecie)
Pan Sweet: Tak jestem twoim ojcem, ale na prawdę trudno jest mi się z tym pogodzić.
Eddie: Dlaczego wcześniej mi tego nie powiedziałeś?
(Pan Sweet nic nie mówi)
(W samolocie)
Nina: Przez miesiąc nam się nic nie stanie.
Amber:Ale jak to?
Nina: Tak podpowiada mi intuicja..
Amber: Aaaa. Nie uwierzycie co usłyszałam! To będzie plotka stulecia! Joy i Fabian gdy dorosną chcą być małżeństwem! Nie wiem czy wiecie, ale już się zaręczyli! Ach.. Ale to romantyczne..
(Patricia szturcha Amber i znacząco na nią patrzy.)
Amber: Oh, Nina.. Ja..
Nina: Nic się nie stało. On kompletnie mnie nie obchodzi.
(Nina idzie do Fabiana i go ciągnie)
Nina: Jak mogłeś...
Stwardesa: Prosimy usiąść. Zaraz lądujemy w Gdańsku
(Na lotnisku w Gdańsku.)
Patricia: To gdzie najpierw idziemy?
Pan Sweet: Na początek musimy poczekać na autobus. Za ile go mamy?
Tłumacz: Za jakieś 10 minut.
cz.16
(Na przystanek przyjeżdża autobus)
Pan Sweet: Kupi pan bilety???
Tłumacz: Tak
(Joy mówi do Fabiana)
Joy: Jak ja się cieszę, że gdzieś wyjechaliśmy.
Fabian: Nooo
(Całują się)
Nina: Mnie tak czule nie całował..
Patricia: Udawał że cie kochał.
Nina: Wiem o tym.
Amber: :A ty go kochasz???
Nina: Bardzo tęsknie za nim..
Pan Sweet: Wysiadamy.
Alfie: No i jesteśmy w Gdyni.
(Idą)
Amber: Aaaaaa Batory centrum handlowe!! Pójdziemy tam? Proszę!
Trudy: Dobrze ale dopiero wtedy jak będziemy szli do hotelu.
Amber: Jeest...
(Na plaży)
Joy :Ale tu romantycznie..
Fabian: Oh, tak.
Joy: Chodźmy do wody!
Fabian: Ok.
Nina: Ale oni ładnie ze sobą wyglądają...
(Wszyscy idą do hotelu)
Amber: Idziemy do Batorego???RAZIE
Trudy: Tak złotko, kto idzie z nami?
Nina: Ja!
Patricia: i ja!
Eddie: Ja też.
(W centrum handlowym)
Amber: Wow! W Anglii nie ma takich ciuchów!
Nina: Jakie to wszystko śliczne..
Amber: Oh tak.. Nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko kupię!
(Nina mdleje)
Amber: Nino! Co się dzieje! Ej, pomóżcie mi!!
SCENARIUSZ CZ.16 ZROBIŁAM SPECJALNIE
CZ.16 SPECJALNIE TEŻ DLA TORII BO TEN SCENARIUSZ JEST NAPISANY W GDYNI
5-6 KOMENTARZE NASTĘPNA NOTKA
radoah6:*
SCENARIUSZ CZ.16 ZROBIŁAM SPECJALNIE
CZ.16 SPECJALNIE TEŻ DLA TORII BO TEN SCENARIUSZ JEST NAPISANY W GDYNI
5-6 KOMENTARZE NASTĘPNA NOTKA
radoah6:*
6 komentarzy:
Super! ;D Uwielbiam twoje scenariusze ;)
Wikaa999
Super!
Ej.. Tylko się nie obraź, bo nie chcę robić afery, a to, że wyrażę swoje zdanie, to nic złego. Więc.. to trochę nieładnie wygląda, jak scenariusz jest napisany na białym tle albo gdy co chwila jest zmieniana czcionka. Jeszcze raz mówię, nie obraź się, bo i tak Twoje notki są super, a ja Cię nie obrażam tylko właśnie pomagam, żeby Twoje notki były jeszcze lepsze ♥
Megi ;*
Super blog i super notki
Ojejej, dopiero zauważyłam. Dziękuję za dedykację ;**
Nie ma za co..
Nie ma za co..
Prześlij komentarz